Czy wiecie, że stawki VAT w Polsce są na poziomie 22% i 7%? Tak, tak, nie pomyliliśmy się. 23% i 8% płacimy od 2011 roku, oczywiscie tymczasowo. Wtedy własnie rząd PO i PSL, na dwa lata, dla poratowania trudnej sytuacji budżetu Państwa dodał po 1% do dwóch stawek podstawowych.

Ale jak to tymczasowo, skoro to już 13 lat – słusznie zapytacie. Przez cały ten czas nic się nie poprawiło? Nadal jest źle? Najwyraźniej tak, bo nikt o powrocie do 22% i 7% nie chce rozmawiać. Co więcej, by wzmocnić „tymczasowość”, władza, tym razem PIS, w 2019 roku ustanowiła, że powrót do stawek podstawowych nie jest związany z czasem (2 i więcej lat), a ze wskaźnikiem zadłużenia wyznaczonym na 43%.

Oczywiście, nikt głośno nie mówił, ani wtedy, ani teraz, że wpływ na wskaźnik zadłużenia ma Minister Finansów, bo kształtuje budżet. Czyli jest tak, że gdy Państwo dojdzie do wniosku, że potrzebuje naszych pieniędzy, to „tymczasowość” zamieni się „wieczność”, bo przecież nie ma państwa, które by naszych pieniędzy nie potrzebowało.

Czy już zawsze stawka VAT będzie wynosić 23% i 8%? Zobaczymy. Na razie złożyliśmy w Sejmie i w Senacie petycję, której treść znajdziecie poniżej.