Pokaż Władzo, czego chce suweren!

Czasem wystarczy spojrzeć na surowy raport, w którym wyliczono, że w pewnej kadencji parlamentu większość petycji wyłącznie zignorowano, przepisano w banalne notki lub pochowano na zakurzonych półkach. Ta krótka wzmianka z dostępnego źródła przyciąga uwagę i zaprasza do poszukiwania głębszego sensu. Dokonana lektura budzi refleksję, ponieważ przywołany fragment obnaża paradoks. Instytucja petycji miała służyć swobodnej…

Dzwony dzwonią, ludzi męczą

Pozwólmy sobie dziś na chwilę zadumy nad tym, co wydawałoby się drobiazgiem, lecz w rzeczywistości potrafi rozhuśtać emocje i rozedrzeć ciszę tak dotkliwie, że pozostaje jedynie zdumione pytanie skąd ten hałas. Niech ten ledwie słyszalny szmer okaże się zaproszeniem do wspólnej wędrówki przez krajobraz, w którym jeden sąsiad wzdycha do błogiego milczenia, a drugi roztapia…

Wolność nie niewola!

Jesteśmy WBREW i postanowiliśmy zabrać głos w sprawie projektu ustawy o zasadach powierzania pracy cudzoziemcom, bo sejm właśnie nad nim debatuje, a to, co zapiszą w przepisach, realnie wpłynie na tysiące ludzkich historii. Nasze doświadczenie pokazuje, że wolność gospodarcza, choć ważna dla przedsiębiorczości, nie może być wymówką, by zostawiać słabszych bez wsparcia i ochrony. Złożyliśmy…

Wolny (bio)gaz

Niegdyś, wśród pól i łąk, nikt nie kłopotał się wonią rozkładających się resztek roślin i zwierząt, bo wierzono, że tak po prostu musi być. Dziś jednak przyszedł czas na nową narrację, w której na pierwszy plan wychodzi potrzeba czystego powietrza i zrównoważonego gospodarowania odpadami. Tutaj właśnie wkracza biogazownia, zwana niekiedy szczytową, bo gotowa do skokowego…

Stan Trybunału

Trybunał Stanu jawi się dziś niczym zabytkowy mechanizm, w którym ktoś z roztargnienia zapomniał zamontować baterie. Wszyscy o nim mówią z nabożnym szacunkiem, a jednak działa tak, jakby jedynie sygnalizował obecność błędu, nie mając sił, by go skutecznie usunąć. Oto organ powołany do strzeżenia Konstytucji i poskramiania najwyższych urzędników, gdy przekroczą swoje uprawnienia, a w…

Boh trojcu lubit

Niech nikt nie czuje się zwolniony z czujności, gdy wspominamy o idei dopuszczenia trzeciej kandydatury w dogrywce wyborów. Kto uważa, że polityczne rytuały muszą toczyć się w starej, dwubiegunowej choreografii, najwyraźniej nie poczuł jeszcze orzeźwiającego powiewu nowego podejścia. Istnieje przecież przestrzeń, w której znika męcząca konieczność wybierania między przysłowiowym złym i gorszym. Gdzieś w tle…

Więcej – by było lepiej

Wyobraźmy sobie rozległy stół, przy którym świętują baronowie polityki. Zasiadają wygodnie, podkręcając wąsy i rozglądając się nerwowo, czy przypadkiem nie wślizgnął się ktoś nowy z pomysłem, który mógłby poruszyć skostniałą hierarchię. Tam, gdzie z kociołków unosi się zapach obfitych subwencji, ich stary pies ogrodnika warczy na każdego przybysza, gotów bronić miski, która wystarczy mu na…

Mandat tuż za (p)rogiem

Z perspektywy nauk politycznych mechanizm progów wyborczych w Polsce, zwanych klauzulami zaporowymi, jawi się jako wątły kompromis pomiędzy rozłożystym ideałem reprezentacji a chłodnym pragnieniem zachowania sprawnego rządzenia. Przyjęcie w 1993 roku zasad, które nakazują partiom i koalicjom zdobycie minimalnego odsetka głosów w skali całego kraju, przyniosło wówczas ulgę tym, którzy po doświadczeniach wyborów 1991 roku…