Podniesienie kwoty wolnej od podatku, aborcja, podatek od zysków kapitałowych, Fundusz Kościelny, związki partnerskie, kształt budżetu – wszystkie te sprawy miały być szybko i – co wazniejsze – zgodnie uchwalane w nowym Sejmie. To nam, wyborcom, obiecano. I nawet jeśli doskonale wiemy, że nikt tyle nie da, co kandydat do władzy obieca, liczyliśmy, że tym razem bedzie jednak inaczej.

Ale nie jest, prawda? Już teraz wiadomo, że nie będzie ani wyższej wolnej kwoty, ani niższego VAT-u (nawet o 1%!), ani związków partnerskich, ani legalnej aborcji. Za to słyszymy, że „nie ma większości dla tej zmiany”. Może więc czas, by jej poszukać w wyborach? By Sejm podjął uchwałę o samorozwiązaniu, skoro znowu „nie-da-się”?

Cóż, Państwo Posłanki i Posłowie (i Osoby Poselskie też) – dajemy Wam okazję do głębszej refleksji! Przyjmijcie nasza petycję, pochylcie się nad nią i decydujcie!