Jak powszechnie wiadomo, mamy w Polsce niż demograficzny. Neomaltuzjanie się cieszą – Ziemia uratowana, nie będzie głodu. Ci, którzy pokładają niegasnącą nadzieję w ludzkiej inteligencji*, szukają przyczyn spadku liczby urodzeń, by mu zapobiec. Szczęśliwie jedni i drudzy zgadzają się, że dobrostan matki jest kwestią fundamentalnie ważną i warto o niego dbać. Zgadzamy się z tym w pełni.

Dlatego złożyliśmy petycję, by przywrócono kobietom refundację usługi plastyki skóry i koniecznych rekonstrukcji chirurgicznych będących skutkami ciąży. Mili rządzący, porzućcie przekonanie, że matka powinna nosić blizny po porodzie! Stać nas, by sprawić, że radości z rodzicielstwa nie przyćmiewa wizja okaleczenia kobiecego ciała.

Tekst petycji poniżej.

*Jednym z głównych argumentów przeciwko mechanicznemu podejściu Malthusa była inteligencja, która jest głównym czynnikiem odróżniającym zwierzęta (dla których logika Malthusa działa) od ludzi, co anegdotycznie zauważył Henry George:

W tym leży główna różnica między zwierzęciem a człowiekiem. Zarówno jastrząb, jak i człowiek jedzą kurczaki, ale im więcej jastrzębi tym mniej kurczaków, podczas gdy im więcej ludzi tym więcej kurczaków. (Henry George, Progress and Poverty (1879)