Czy wiecie, że próg wyborczy, czyli minimalny procent poparcia wyborców uprawniający komitet wyborczy do uczestniczenia w rozdziale mandatów, nazywany jest również „klauzulą zaporową”? Przed czym ta zapora?
Oficjalnie – przed zbytnim rozproszeniem politycznym w Sejmie (w mniejszym stopniu w Senacie, senatórw wybiera się bardziej plebiscytowo). By ugurpowań politycznych nie było zbyt wiele, bo to uniemożliwa stworzenie stabilnej koalicji rządzącej.
A nieoficjalnie? By wzmocnić silne partie, a słabe wykluczyć z politycznej gry. Czym? Kasą, oczywiście, kasą. Bo przekroczenie progu oznacza nie tylko udział w podzile mandatów, ale też i konretne pieniądze. Legalne, oficjalne i – spore. I tak się to kręci. Co wybory do władzy dochodzi jedna z dwóch silnych partii, a mniejsze przepadają, albo wchodzą w koalicje i stają się „przystawkami”.
Czy wysokość progów wyborczych można zmienić? Jasne, że można. Czy taka zmiana pozwoli mniejszym ugrupowaniom skuteczniej uczestniczyc w zyciu politycznym? Czy pluralizm polityczny sprzyja demokracji? Oczywiście!
Dlatego właśnie złożyliśmy petycję, której treść znajdziecie poniżej.