Tak, pisalismy już o tym, do Sejmu i do Senatu. W Senacie powiedziano nam, że jeszcze nie czas, a w Sejmie – że zmiana przepisów, którą proponujemy, jest systemowa, a Komisja Petycji zajmuje się zminami punktowymi. Nie zniechęcamy się jednak tak łatwo, i oto mamy kolejną petycję.
Chodzi nam w niej o to, by w wyborach uzupełniających do ponownego wyboru stawało trzech, a nie, jak do tej pory, dwóch kandydatów.
Dlaczego? Bo więcej kandydatów to większa szansa na znalezienie odpowiedniego reprezentanta, lepsze dopasowanie do potrzeb wyborców, zmniejszenie efektu fałszywego dylematu – czyli, mówiąc wprost, nie musimy wybierać między dżumą a cholerą. Ale w kraju, gdzie kampanie opierają się na plebiscycie „kto mniej szkodzi”, te propozycje brzmią niemal jak herezja. Czy i tym razem?
Więcej o naszej inicjatywie w petycji: