W 1864 roku, po przegranym Powstaniu Styczniowym, car postanowił ukarać Polaków i zabrał im ziemię. Polskie majątki trafiły w ręce rosyjskich właścicieli ziemskich. Nie wszystkie, bowiem sprytni Polacy próbowali się bronić ustanawiając na swoich ziemiach wieloletnie dzierżawy. Cóż jednak po największym sprycie, gdy po drugiej stronie władza, która może wszystko? Prędko okazało sie, że niewiele. W grudniu 1884 roku car wydał tzw. „ukaz grudniowy”, który ograniczał długoterminowe dzierżawy do 12 lat, a zastaw do 10 lat. Oczywiście, bez odszkodowania na rzecz właścicieli, bez pytania o los z ziemi ograbionych.

140 lat później, już w demokrytycznym państwie prawa, okazuje się, że można podobnie. Wystarczy wskazać, że Ojczyna w potrzebie, że czas budowac tarczę, Tarczę Wschód, by móc wywłaszczać na potęgę. I tych prywatnych właścicieli, i tych samorządowych. A Konstytucja? A ustawy? O tym cisza, bo gdyby głośno, rzeba by przyznać, że należy się odszkodowanie, i to godziwe.

By zwrócić uwagę naszych rządzących, że wywłaszczenia, choćby na najszczytniejsze cele, wymagają także odszkodowań, złożyliśmy petycję, której treść znajdziecie poniżej.